10 sierpnia 2011

Czerwony przysmak


Trudno wyobrazić sobie letni sezon bez arbuza. Nikt z pewnością nie zastanawia się nad tym, co dobrego kryje w sobie ten niepozorny owoc. W medycynie ludowej traktowany był jako lekarstwo na podrażnienie wątroby czy problemy z wydalaniem moczu. Aż 92% miąższu stanowi sama woda. To właśnie dlatego arbuzy doskonale sprawdzają się podczas upalnych dni jako środek gaszący nasze pragnienie. 

Arbuzy są szczególnie doceniane ze względu na dużą zawartość błonnika, witamin z grupy B oraz beta-karotenu.  Dodatkowo ich miąższ wzbogacony jest o składniki mineralne typu żelazo, miedź, sód czy cynk. Słodki i orzeźwiający smak owoców wynika z obecności kwasu jabłkowego i cytrynowego. Zawarty w nich likopen zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu poważnych chorób nowotworowych. Wykazują także słabe działanie przeciwbakteryjne i przeciwzakrzepowe. Są także doskonałym uzupełnieniem diety dla osób przeziębionych ze względu na obecność niewielkiej ilości witaminy C. Tym samym często wykorzystywane są w stanach podgorączkowych. Istotna kwestia dotycząca śladowej obecności cukrów w miąższu arbuzowym sprawia, że owoce te mogą być spożywane również przez diabetyków.

Sok ze świeżych owoców często wykorzystywany jest w przemyśle kosmetycznym. Wykazuje bowiem właściwości tonizujące i przeciwzmarszczkowe. Doskonale sprawdza się jako kosmetyk oczyszczający szczególnie w przypadku cery problematycznej ze skłonnościami do wyprysków. Bardzo dobry efekt możemy uzyskać stosując okłady z miąższu arbuza nie tylko na oczy ale także na szyje czy twarz.